Czteroletni chłopiec trafił do szpitala z pozoru z typową infekcją dróg oddechowych. Rutynowe RTG ujawniło jednak dramatyczny obraz – ogromny guz uciskający narządy wewnętrzne. Dzięki błyskawicznej diagnozie i współpracy zespołu chirurgów z Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku oraz torakochirurga z USK, przeprowadzono skomplikowaną operację, która zakończyła się pełnym sukcesem.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak rutynowe badanie RTG doprowadziło do wykrycia guza zagrażającego życiu dziecka
- Na czym polegała skomplikowana operacja w UDSK w Białymstoku i kto ją przeprowadził
- Czym jest ganglioneuroma i dlaczego wymagała pilnej interwencji chirurgicznej
- Jak szybko czteroletni pacjent wrócił do zdrowia po trudnym zabiegu.
Z pozoru zwykła infekcja. W tle – olbrzymi guz
Czteroletni chłopiec trafił do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego (UDSK) w Białymstoku z objawami typowymi dla infekcji dróg oddechowych – kaszlem, dusznością i podejrzeniem zapalenia płuc. Wstępne symptomy nie wskazywały na poważne zagrożenie. Przełom przyniosło jednak rutynowe badanie RTG.
Obraz rentgenowski ujawnił obecność masywnego guza w klatce piersiowej dziecka – zmiany o wymiarach aż 9 na 5 centymetrów, zajmującej niemal ¾ jednej strony klatki piersiowej. Nowotwór uciskał płuco, ograniczał jego objętość i zagrażał funkcjonowaniu innych narządów wewnętrznych, w tym układu krążenia.

Trudna diagnoza i wyzwanie operacyjne
Po konsultacji z Kliniką Pediatrii, Onkologii i Hematologii UDSK zapadła decyzja o pilnej operacji. Zabieg nie mógł się jednak odbyć natychmiast – pierwszy wyznaczony termin uniemożliwiła infekcja, która mogłaby poważnie zwiększyć ryzyko powikłań pooperacyjnych.
Kiedy stan dziecka ustabilizował się, w czwartek 15 maja 2025 r. zespół przystąpił do zabiegu. Operację przeprowadzili prof. Adam Hermanowicz i dr hab. Marta Komarowska – doświadczeni chirurdzy dziecięcy z UDSK – we współpracy z dr. Borysem Miśkiewiczem, torakochirurgiem z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego operującym na co dzień dorosłych pacjentów.
Ten guz miał bezpośredni kontakt z dużymi naczyniami krwionośnymi i przeponą, co rodziło wiele zagrożeń. Dlatego poprosiliśmy o wsparcie dr. Miśkiewicza, który ma ogromne doświadczenie w chirurgii klatki piersiowej dorosłych, wykonuje podobne operacje codziennie. To była praca zespołowa – i właśnie dlatego się udało. Ta operacja pokazała nam ponownie, jak kluczowa jest międzyzespołowa współpraca, wzajemne wsparcie” – podkreślił prof. Adam Hermanowicz.
Skuteczna operacja i imponująca rekonwalescencja
Z uwagi na umiejscowienie guza – tuż przy przeponie i dużych naczyniach żylnych, w tym spłaszczonej żyle głównej górnej – każdy ruch skalpela mógł nieść ryzyko krwawienia lub poważnych powikłań.
Choć zespół operacyjny przygotowywał się na długi i skomplikowany przebieg zabiegu, operacja zakończyła się po około dwóch godzinach i – co najważniejsze – bez powikłań.
Diagnoza: rzadki, łagodny nowotwór
Materiał z guza został natychmiast przesłany do analizy histopatologicznej. Wyniki wykazały, że była to zmiana łagodna – ganglioneuroma, nowotwór wywodzący się z układu nerwowego współczulnego. Choć tego typu guzy występują rzadko, nie należą do zmian złośliwych. Dla pełnego potwierdzenia diagnozy próbkę przesłano dodatkowo do ośrodka referencyjnego w Warszawie.
Dziecko już w domu
Jeszcze bardziej zaskoczył przebieg rekonwalescencji. Zaledwie cztery dni po operacji – w poniedziałek 19 maja – chłopiec chodził o własnych siłach i biegał po szpitalnym korytarzu. Lekarze podjęli decyzję o wypisie do domu. Szybki powrót do zdrowia potwierdza, że zespół chirurgiczny przeprowadził zabieg w sposób bezpieczny, minimalnie obciążający młody organizm.
Główne wnioski
- U czteroletniego chłopca wykryto przypadkowo guza o wymiarach 9 × 5 cm, który zajmował niemal ¾ jednej strony klatki piersiowej.
- Operacja została przeprowadzona 15 maja 2025 r. przez zespół UDSK we współpracy z torakochirurgiem dr. Borysem Miśkiewiczem z USK w Białymstoku.
- Guz został zidentyfikowany jako ganglioneuroma – rzadki, łagodny nowotwór układu nerwowego współczulnego. Materiał wysłano do dalszej weryfikacji do Warszawy.
- Rekonwalescencja dziecka przebiegła błyskawicznie – już cztery dni po operacji chłopiec samodzielnie chodził i został wypisany do domu.
Źródło:
- Uniwersytet Medyczny w Białymstoku