Wprowadzenie nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna” w polskich szkołach zaplanowane na rok szkolny 2025/2026 wywołuje kontrowersje za kontrowersją. Czy przedmiot powinien być obowiązkowy, czy raczej decyzję w tej sprawie należy pozostawić rodzicom? Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta, opowiedział się za dobrowolnością edukacji zdrowotnej. To jednak tylko jeden z głosów w szerokiej debacie, która angażuje polityków, kościół, rodziców i ekspertów.
Trzaskowski: „Decyzja należy do rodziców”
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Rafał Trzaskowski jasno wyraził swoje stanowisko wobec planów rządu. Polityk podkreślił, że choć edukacja zdrowotna jest potrzebna, to powinna pozostać dobrowolna.
To jest pytanie do rządu. Ja uważam, że oczywiście taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna – tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Tak – myślę – będzie lepiej dla nas wszystkich
– powiedział Trzaskowski.
Dobrowolność czy obowiązkowość? Głos opozycji i rządu
Nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). Ministerstwo Edukacji Narodowej zaproponowało, by obejmował on tematy związane z fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym zdrowiem. Program zakłada interdyscyplinarne podejście, łącząc elementy biologii, medycyny, nauk społecznych i przyrodniczych.
Rząd początkowo planował uczynić przedmiot obowiązkowym, co spotkało się z ostrą krytyką. Protesty, takie jak warszawska manifestacja pod hasłem „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”, wyraziły obawy części społeczeństwa, które uznały wprowadzenie obowiązkowego programu za naruszenie kompetencji rodziców.
Kosiniak-Kamysz: „Przedmiot będzie nieobowiązkowy”
W odpowiedzi na protesty lider PSL i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym.
Uspokoję wszystkich, którzy protestowali – przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców; myślę, że będzie pozbawiony jakiejkolwiek ideologii – prawicowej czy lewicowej
– zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Jak twierdzi, jego deklaracja była efektem rozmów z ministrą edukacji Barbarą Nowacką i premierem Donaldem Tuskiem. Jednak Nowacka na platformie X napisała:
Ktoś znów pomylił MON z MEN jak czytam
Ktos znów pomylił MON z MEN jak czytam 😳
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) January 12, 2025
Konferencja Episkopatu Polski: „Rodzice mają prawo decydować”
Jednym z najgłośniejszych przeciwników obowiązkowej edukacji zdrowotnej jest Konferencja Episkopatu Polski. Hierarchowie powołują się na zapisy Konstytucji RP, które przyznają rodzicom prawo do decydowania o wychowaniu dzieci, w tym o edukacji seksualnej.
Co dalej z edukacją zdrowotną?
Ministerstwo Edukacji przekonuje, że edukacja zdrowotna ma na celu przygotowanie młodzieży do świadomego dbania o zdrowie na każdym etapie życia. Jednak pytania o dobrowolność, zakres programu i jego zgodność z wartościami rodziców pozostają otwarte. Barbara Nowacka, ministra edukacji, stanowczo broni projektu:
Za chwilę może pojawić się ktoś, kto zacznie kwestionować nauczanie biologii, bo tam też można się dowiedzieć czegoś o życiu seksualnym; a może ktoś zakwestionuje fizykę, która może stać w sprzeczności z wierzeniami w zjawiska nadprzyrodzone
– zauważyła.
Źródło:
- PAP