Brytyjski Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA) ogłosił, że naukowcy mogą być o krok od stworzenia ludzkich komórek jajowych i plemników w warunkach laboratoryjnych. Technologia znana jako gametogeneza in vitro (IVG) może otworzyć nowe możliwości dla osób borykających się z problemami płodności, ale budzi także liczne kontrowersje etyczne.
IVG polega na przeprogramowaniu komórek macierzystych tak, aby pełniły funkcję gamet. Jeśli postęp technologiczny utrzyma obecne tempo, podobne osiągnięcia u ludzi mogą stać się rzeczywistością w ciągu 2–10 lat.
- Zobacz koniecznie: Chińczycy dokonali przełomu w biotechnologii: mysz od dwóch ojców dożyła dorosłości
Szansa dla niepłodnych par, osób transpłciowych i pacjentów onkologicznych
Jednym z głównych argumentów za wdrożeniem IVG jest jego potencjalne zastosowanie w leczeniu niepłodności. Dzięki tej technologii osoby z niską rezerwą jajnikową lub niską liczbą plemników mogłyby stać się biologicznymi rodzicami.
To także ogromna szansa dla par jednopłciowych, które dzięki IVG mogłyby mieć dzieci bez konieczności korzystania z dawcy. Osoby po chemioterapii, chorobach genetycznych czy transpłciowe – dla których proces tranzycji często wiąże się z nieodwracalną utratą płodności – również mogłyby skorzystać z tej technologii.
Co więcej, IVG mogłoby całkowicie wyeliminować konieczność dawstwa komórek rozrodczych. Każda osoba mogłaby posiadać własne gamety niezależnie od swojej naturalnej płodności.
Czy to początek ery „projektowania” dzieci?
Chociaż technologia IVG niesie wiele korzyści medycznych, pojawia się również wiele pytań etycznych. Możliwość tworzenia gamet w laboratorium otwiera potencjalną furtkę do „projektowania” dzieci – wybierania ich cech genetycznych, a nawet całkowitej eliminacji niektórych schorzeń.
HFEA podkreśla, że choć taka możliwość nadal jest odległa, już teraz konieczne są jasne regulacje, aby zapobiec nadużyciom i nieetycznym praktykom.
Multiplex parenting i inne kontrowersyjne możliwości
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów IVG jest tzw. multiplex parenting, czyli możliwość posiadania więcej niż dwóch biologicznych rodziców. Hipotetycznie, dziecko mogłoby mieć genetycznych „dziadków” jako rodziców, co prowadzi do skomplikowanych wyzwań społecznych i prawnych.
Jeszcze większe obawy budzi koncepcja, w której człowiek mógłby posiadać dziecko na bazie własnego materiału genetycznego – co niektórzy określają jako „skrajną formę kazirodztwa”. Już teraz HFEA sugeruje jednoznaczne zakazanie tego typu praktyk.
Innym potencjalnym skutkiem IVG jest wydłużenie okresu biologicznej płodności. W przyszłości osoby w podeszłym wieku mogłyby zostać rodzicami.
Firmy biotechnologiczne już blisko przełomu
Choć technologia IVG wciąż jest w fazie badań, firmy biotechnologiczne nie próżnują. Dwie amerykańskie firmy, Conception i Gameto, są już blisko przełomu w tworzeniu funkcjonalnych ludzkich gamet w warunkach laboratoryjnych.
Co przyniesie przyszłość?
IVG to technologia, która może całkowicie odmienić medycynę reprodukcyjną i leczenie niepłodności. Z jednej strony może dać nadzieję milionom ludzi na całym świecie, z drugiej – stawia społeczeństwo przed nowymi dylematami etycznymi.
Przed naukowcami i regulatorami stoi ogromne wyzwanie: jak rozwijać tę technologię w sposób, który pozwoli wykorzystać jej zalety, jednocześnie minimalizując ryzyko nadużyć i negatywnych konsekwencji dla przyszłych pokoleń?
Źródło:
- focusozdrowiu.pl