Strona głównaLeczeniePolscy pacjenci z ciężką astmą: zaledwie 10% korzysta z dostępnych możliwości leczenia

Polscy pacjenci z ciężką astmą: zaledwie 10% korzysta z dostępnych możliwości leczenia

Aktualizacja 16-05-2025 10:48

Udostępnij

Ciężka astma eozynofilowa to schorzenie, które znacząco obniża jakość życia, ogranicza aktywność zawodową i społeczną, a w niektórych przypadkach prowadzi do niepełnosprawności. Choć skuteczna terapia biologiczna jest w Polsce dostępna w ramach programu lekowego, korzysta z niej zaledwie 10% pacjentów, którzy mogliby zostać zakwalifikowani. Głównymi przeszkodami są biurokracja, niska wycena procedur medycznych i wyśrubowane kryteria kwalifikacji. Problem wymaga pilnych zmian, aby zapewnić szerszy dostęp do leczenia i poprawić sytuację pacjentów.

Terapia biologiczna w Polsce – program B.44

W Polsce terapia biologiczna dla chorych na ciężką astmę dostępna jest od 2012 roku w ramach programu lekowego B.44. Z założenia ma on poprawić kontrolę choroby u pacjentów, którzy nie reagują na standardowe leczenie. Terapia ta pozwala na zmniejszenie liczby zaostrzeń, hospitalizacji, zapotrzebowania na sterydy systemowe i znaczną poprawę jakości życia.

Profesor Maciej Kupczyk z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi podkreśla: 

Przy właściwej kwalifikacji pacjentów mamy wysoki odsetek chorych, którzy dobrze lub bardzo dobrze odpowiadają na terapie biologiczne. Obserwujemy u nich spadek liczby zaostrzeń, mniej hospitalizacji i poprawę kontroli choroby.

Problemy z realizacją programu

Pomimo skuteczności terapii, z programu B.44 korzysta tylko około 4 tys. pacjentów, co stanowi zaledwie 10% potencjalnych beneficjentów. Umowy na realizację programu podpisało 60 ośrodków w Polsce, ale wiele z nich nie wypełnia swoich założeń w zakresie leczenia pacjentów.

Biurokracja i niska wycena procedur

Lekarze podkreślają, że prowadzenie programu lekowego wiąże się z ogromnym obciążeniem biurokratycznym i niedostatecznym finansowaniem. Dr hab. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, zauważa: 

Opieka ambulatoryjna jest słabo wycenioną procedurą. Czas poświęcony pacjentowi z ciężką astmą to nawet godzina, co odpowiada 3-4 wizytom innych chorych. Obsługa pacjenta musi być kompleksowa i uwzględniać inne towarzyszące schorzenia.

Profesor Kupczyk dodaje: 

Prowadzenie programu lekowego jest obciążające dla ośrodka. Wymaga olbrzymiej wiedzy medycznej, zaangażowania personelu, a za tym powinno iść odpowiednie finansowanie, którego obecnie nie ma.

Wyśrubowane kryteria kwalifikacji

Barierą są również rygorystyczne kryteria kwalifikacji do programu. Pacjent musi bowiem m.in. wykazać co najmniej dwa zaostrzenia astmy w ciągu roku, stosować wysokie dawki sterydów wziewnych oraz spełnić wysokie progi eozynofilii. Kryteria te wykluczają wielu chorych, którzy mogliby skorzystać z terapii.



Skutki braku leczenia

Nieadekwatny dostęp do terapii biologicznej wiąże się z poważniejszymi powikłaniami ciężkiej astmy, w tym:

  • częstymi hospitalizacjami,
  • koniecznością nieplanowanych wizyt na SOR,
  • znacznym obniżeniem jakości życia,
  • wysokim poziomem stresu i objawami depresji u pacjentów.

Dr Piotr Dąbrowiecki zwraca uwagę: 

100% chorych uważa, że choroba nie pozwala na normalne życie. Objawy depresyjne lub nerwica występują u od 30 do 50% chorych.

Potrzebne zmiany systemowe

Eksperci są zgodni, że konieczne jest:

  • zwiększenie finansowania programów lekowych,
  • uproszczenie procedur biurokratycznych,
  • rozszerzenie kryteriów kwalifikacji, aby więcej pacjentów mogło skorzystać z leczenia.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że odwrócenie piramidy świadczeń zdrowotnych – przeniesienie ciężaru z lecznictwa szpitalnego do ambulatoryjnego – jest jednym z priorytetów resortu. Realizacja tego celu wymaga jednak adekwatnego finansowania.

Źródło:

  • Uniwersytet Medyczny w Łodzi
  • Prawo.pl

Ważne tematy

Trzymaj rękę na pulsie. Zapisz się na newsletter.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej aktualności