Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) podjęło decyzję o reaktywacji Wojskowej Akademii Medycznej (WAM) w Łodzi, która została zlikwidowana w 2002 roku. Ośrodek ten będzie kształcił przyszłych lekarzy wojskowych, pielęgniarki, ratowników medycznych, farmaceutów i psychologów, zapewniając polskim siłom zbrojnym wyspecjalizowaną kadrę medyczną. Jednak, jak zapowiada szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, na reaktywacji WAM się nie skończy – planowane są również szeroko zakrojone działania we współpracy z innymi uczelniami medycznymi w kraju.
Nowe podejście do kształcenia kadr medycznych dla wojska
Szef MON podkreślił, że priorytetem jest szybkie uruchomienie WAM, co wymaga współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Łodzi. Resort obrony nie ogranicza się jednak jedynie do tej uczelni.
Jestem zainteresowany współpracą z uczelniami wyższymi medycznymi w dziedzinie kształcenia już dzisiaj czy od nowego roku akademickiego grup studentów, którzy będą również podchorążymi, będą uczestniczyli w szkoleniu wojskowym i będą lekarzami, ratownikami medycznymi bądź przedstawicielami innych zawodów medycznych – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
Oznacza to, że w niedalekiej przyszłości studenci medycyny na wybranych uczelniach będą mogli łączyć swoją edukację z wojskowym szkoleniem, zdobywając nie tylko wiedzę medyczną, ale i umiejętności niezbędne w działaniach na polu walki.
Dlaczego potrzebna jest odbudowa wojskowej służby zdrowia?
Z perspektywy MON decyzja o reaktywacji WAM i rozwoju wojskowej służby zdrowia jest konieczna, ponieważ likwidacja tej uczelni w 2002 roku wpłynęła negatywnie na możliwości szkolenia lekarzy wojskowych.
Źle się stało, że zlikwidowano WAM, bo utraciliśmy zdolności specjalistyczne szkolenia zarówno żołnierza, jak i lekarza. Trzeba to przywrócić – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Brak odpowiedniego zaplecza medycznego w armii to istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, zwłaszcza w sytuacji potencjalnych kryzysów. Dlatego MON chce jak najszybciej odbudować wojskowe struktury medyczne, zapewniając siłom zbrojnym wykwalifikowany personel zdolny do działania w warunkach bojowych.
Dobrowolne szkolenia wojskowe – nie tylko dla lekarzy
Szkolenie kadr medycznych to tylko jeden z elementów szerszego planu MON, który zakłada stworzenie największego w historii Polski programu dobrowolnych szkoleń wojskowych.
Będzie to największy w historii Polski program szkoleń, kursów i przygotowań do sytuacji kryzysowej. Każdy obywatel będzie mógł znaleźć szkolenie przygotowujące do sytuacji kryzysowych albo zostać żołnierzem – zapowiada MON.
To oznacza, że nie tylko studenci medycyny będą mogli zdobywać umiejętności przydatne w obronności kraju. Programy szkoleniowe mają zostać dostosowane do różnych grup społecznych, co pozwoli na lepsze przygotowanie społeczeństwa na wypadek sytuacji kryzysowych.
Źródło:
- PAP