W Polsce brakuje skutecznego systemu kształcenia lekarzy wojskowych, a niedobory kadrowe sięgają nawet 60 procent. Problem ten staje się coraz bardziej palący, zwłaszcza w kontekście rosnących wyzwań związanych z bezpieczeństwem państwa. Eksperci podkreślają konieczność stworzenia nowych kierunków medycyny wojskowej na najlepszych polskich uczelniach, aby skuteczniej przygotować lekarzy do służby w armii i reagowania na kryzysy zdrowotne.
Braki kadrowe i ich konsekwencje
Obecnie Polska zmaga się z poważnym deficytem lekarzy wojskowych. W zależności od specjalizacji braki kadrowe wynoszą od 40 do 60 procent. Jest to wynik m.in. przedwczesnych odejść lekarzy ze służby, a także braku atrakcyjnego systemu kształcenia, który zachęcałby młodych medyków do kariery wojskowej.
Obecnie w Polsce brakuje efektywnego, a zarazem atrakcyjnego w odbiorze społecznym systemu kształcenia lekarzy wojskowych. W związku z tym od lat wojsko zmaga się z poważnymi niedoborami kadry medycznej
– mówi Mariusz Gierej, rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Likwidacja Wojskowej Akademii Medycznej w 2002 roku sprawiła, że lekarze wojskowi kształcą się obecnie w ramach limitu ministra obrony narodowej na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Eksperci podkreślają jednak, że system ten nie jest wystarczający, by zapewnić siłom zbrojnym odpowiednią liczbę wyszkolonych medyków.
Nowy model kształcenia lekarzy wojskowych
Odpowiedzią na braki kadrowe ma być nowoczesny model kształcenia lekarzy wojskowych w ramach wydziałów medycznych najlepszych polskich uczelni. Umożliwiłoby to przyszłym lekarzom dostęp do nowoczesnych technologii oraz szerokiej wiedzy, którą mogliby wykorzystać zarówno w służbie wojskowej, jak i w cywilnym systemie ochrony zdrowia.
Na początku 2024 roku na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się debata dotycząca nowych rozwiązań w zakresie kształcenia lekarzy wojskowych. Uczestniczyli w niej m.in. dyrektor WIM-PIB generał broni prof. Grzegorz Gielerak oraz rektorzy czołowych uczelni, takich jak Uniwersytet Jagielloński i Politechnika Wrocławska. Dyskusja dotyczyła integracji wiedzy medycznej z nowoczesnymi technologiami i metodami szkolenia stosowanymi na najlepszych uczelniach cywilnych.
Należy zdecydowanie odejść od myślenia resortowego, a łączyć wszystko to, co najlepsze, czym państwo dysponuje, aby integrować wiedzę, kompetencje i umiejętności praktyczne, jakie reprezentuje medycyna wojskowa, z najnowszymi osiągnięciami naukowymi i technologicznymi
– podkreśla prof. Gielerak.
Integracja medycyny wojskowej z uczelniami cywilnymi
Nowy model kształcenia lekarzy wojskowych ma na celu połączenie najlepszych praktyk akademickich z wymaganiami współczesnej armii. Zdaniem ekspertów uczelnie cywilne dysponują nowoczesnym zapleczem technologicznym i kadrą, które mogą wesprzeć rozwój medycyny wojskowej. Wprowadzenie kierunków wojskowych na najlepszych wydziałach medycznych w kraju pozwoli na lepszą integrację nauki i praktyki.
Ważnym aspektem nowego systemu jest także interdyscyplinarność. Medycyna wojskowa korzysta bowiem z osiągnięć chemii, biologii, fizyki, telemedycyny i sztucznej inteligencji. Współpraca z uczelniami cywilnymi pozwoli przyszłym lekarzom wojskowym na dostęp do najnowszych metod diagnostycznych i leczenia, co przełoży się na wyższy poziom bezpieczeństwa medycznego w kraju.
Odtworzenie Wojskowej Akademii Medycznej – długoterminowy plan
Choć idea reaktywacji Wojskowej Akademii Medycznej pojawia się w debacie publicznej, eksperci są zgodni, że jest to proces wymagający dekad. W związku z tym, w krótkim terminie, najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie kierunków wojskowych na renomowanych uczelniach medycznych.
Zdaniem rzecznika Wojskowego Instytutu Medycznego, oprócz utworzenia kierunków wojskowych, warto również rozważyć rozwój fakultetów z zakresu medycyny pola walki. Dzięki temu przyszli lekarze mogliby zdobywać specjalistyczne umiejętności nie tylko w ramach studiów wojskowych, ale także jako część kształcenia cywilnego.
Kluczowa rola kształcenia wojskowych lekarzy w systemie bezpieczeństwa
Eksperci podkreślają, że przygotowanie lekarzy do służby w siłach zbrojnych jest jednym z filarów systemu bezpieczeństwa państwa. Program kształcenia personelu medycznego powinien uwzględniać specyficzne potrzeby wojskowe, takie jak reagowanie na sytuacje kryzysowe, działania wojenne czy katastrofy naturalne.
Opracowany przez nas model szkoleniowy stanowi innowacyjne podejście – integruje nowoczesne technologie medyczne z zaawansowanymi metodami edukacyjnymi. Uwzględnia scenariusze masowych zdarzeń medycznych oraz specyficzne wyzwania pracy w strefach konfliktów zbrojnych
– podkreśla prof. Gielerak.
System ten nie tylko poprawi skuteczność działania lekarzy wojskowych, ale także zwiększy odporność kraju na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne. Dzięki lepszemu kształceniu wojskowych medyków Polska będzie mogła szybciej i skuteczniej reagować na wszelkie kryzysy zdrowotne i militarne.
Źródło:
- PAP