Polskie uczelnie wyższe znalazły się w centrum uwagi Narodowego Centrum Nauki (NCN) w związku z podejrzeniami o udział w tzw. fabrykach publikacji. W grę wchodzą zwroty grantów o wartości sięgającej milionów złotych, co rodzi pytania o etykę, jakość nauki i efektywność systemu finansowania badań. Sprawa dotyczy Politechnik Gdańskiej, Poznańskiej i Opolskiej, a jej skutki mogą wpłynąć na cały sektor akademicki w Polsce.
Czym są „fabryki publikacji”?
Tzw. fabryki publikacji to nieformalne organizacje lub praktyki, których celem jest zwiększenie liczby publikacji naukowych w sposób komercyjny, często kosztem jakości merytorycznej. Mechanizm polega na publikowaniu w czasopismach o niskiej renomie, które za opłatą gwarantują szybkie przyjęcie artykułów.
Tego rodzaju publikacje nie tylko wspierają indywidualne kariery naukowców, ale także wpływają na pozycję uczelni w rankingach. Wysoka liczba publikacji przekłada się na większe dotacje ministerialne, co może prowadzić do nadużyć i deformacji systemu oceny naukowej.
Skala problemu – milionowe kwoty do zwrotu
Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, Narodowe Centrum Nauki prowadzi postępowania dotyczące trzech uczelni:
- Politechniki Poznańskiej – kwota zwrotu może wynieść 778 tys. zł.
- Politechniki Gdańskiej – granty o wartości blisko 2 mln zł.
- Politechniki Opolskiej – NCN nie ujawnia konkretnej sumy.
Rzeczniczka NCN Anna Korzekwa-Józefowicz wyjaśnia:
W razie stwierdzenia naruszenia warunków umowy Centrum może żądać zwrotu środków wraz z odsetkami.
Nowy minister nauki – przed trudnym zadaniem
Zmiana na stanowisku ministra nauki wiąże się z koniecznością szybkiego podjęcia działań. Marcin Kulasek, nowo rekomendowany minister nauki, ma rok na opracowanie rozwiązań, które wyeliminują „fabryki publikacji” z polskiego środowiska akademickiego.
Obecne przepisy, będące efektem reformy Jarosława Gowina, wspierają praktyki związane z komercyjnym publikowaniem, co sprzyja dalszym nadużyciom. Bez nowej metody ewaluacji uczelni, pieniądze publiczne nadal będą przeznaczane na działania, które nie podnoszą jakości nauki.
- Zobacz również: Rekordowe inwestycje i sukcesy naukowe – Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu podsumował 2024 rok
Konsekwencje dla systemu naukowego
Sprawa „fabryk publikacji” ukazuje systemowe problemy w polskim szkolnictwie wyższym. Mowa tu m.in. o tym, że:
- Nadużycia w wykorzystaniu środków publicznych podważają zaufanie do nauki.
- Publikacje o niskiej wartości merytorycznej obniżają prestiż polskiej nauki na arenie międzynarodowej.
- Wysoka liczba punktowanych publikacji nie zawsze przekłada się na realny postęp naukowy.
Eksperci wskazują na konieczność ścisłej współpracy między sektorem akademickim, rządem i agencjami finansującymi, aby stworzyć bardziej przejrzyste i efektywne zasady finansowania nauki.
Afera związana z „fabrykami publikacji” pokazuje pilną potrzebę zmian w polskim systemie naukowym. Nowy minister nauki musi zmierzyć się z wyzwaniem stworzenia regulacji, które wyeliminują nadużycia i przywrócą zaufanie do jakości badań naukowych. Ważne jest wypracowanie takich zasad finansowania i oceny, które promują rzeczywisty rozwój nauki, a nie jedynie ilościowe wskaźniki.
Źródło:
- PAP