Nowy raport opublikowany przez Quest Diagnostics wskazuje, że zdecydowana większość lekarzy specjalizujących się w leczeniu nowotworów zauważa wzrost liczby przypadków diagnozowanych w zaawansowanym stadium. Onkolodzy w USA wskazują na istotne braki w systemie badań przesiewowych i kontroli po zakończeniu terapii. Jednocześnie rośnie zainteresowanie testami MRD opartymi na ctDNA — choć ich wdrożenie napotyka przeszkody.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego 76% onkologów obserwuje wzrost liczby zaawansowanych nowotworów.
- Co według lekarzy utrudnia wczesne wykrywanie nawrotów choroby nowotworowej.
- Jaką rolę może odegrać test ctDNA MRD w monitorowaniu pacjentów po leczeniu.
- Jakie bariery utrudniają szerokie wdrożenie testów MRD do standardowej opieki.
Więcej zaawansowanych przypadków, więcej niewiadomych
Z raportu „The Cancer Paradox” wynika, że 76% ankietowanych onkologów obserwuje wzrost liczby pacjentów z zaawansowanymi nowotworami. Trzy czwarte z tej grupy uznaje bariery w dostępie do badań przesiewowych za główną przyczynę tego zjawiska. 48% wskazuje na rosnącą liczbę starszych pacjentów, a 43% na czynniki związane ze stylem życia. Co ciekawe, aż 32% respondentów wspomina o „czynnikach, których jeszcze nie rozumiemy”.
Wznowy raka często wykrywane zbyt późno
Aż 79% onkologów zadeklarowało, że spotkało się z przypadkami, w których wznowa nowotworu została wykryta zbyt późno. Wśród najczęstszych przyczyn wskazano: pominięcie lub opóźnienie wizyt kontrolnych (68%) oraz ograniczoną czułość badań obrazowych (50%). Te dane wyraźnie pokazują, że problem nie dotyczy wyłącznie leczenia, ale również monitorowania pacjentów po terapii.
Lekarze wskazują na luki w obecnych narzędziach diagnostycznych
Zdecydowana większość respondentów (94%) uważa, że testy MRD (minimalna choroba resztkowa) oparte na ctDNA mogą przyczynić się do wcześniejszego wykrywania nawrotów. 96% ocenia, że MRD ma potencjał, by prześcignąć dotychczasowe metody, a 89% podkreśla znaczenie czułości tych testów.
Jednak wdrożenie nowej technologii napotyka konkretne przeszkody: 61% lekarzy wskazuje na potrzebę dodatkowych dowodów klinicznych, 64% postuluje umieszczenie testów MRD w oficjalnych wytycznych, a 56% oczekuje rozszerzenia refundacji.
Pacjent po leczeniu wymaga uważniejszego monitorowania
89% onkologów zgadza się, że wykrycie nawrotu na jak najwcześniejszym etapie może poprawić wyniki leczenia. Jednocześnie 87% lekarzy twierdzi, że największym obciążeniem dla pacjentów nie są działania niepożądane terapii, ale lęk i niepewność związane z możliwym nawrotem choroby.
W kontekście tych wyzwań niemal 90% specjalistów uważa, że testy MRD powinny być częścią standardowej ścieżki monitorowania po leczeniu raka. Mimo tego adaptacja nowego podejścia jest spowolniona przez czynniki systemowe i brak spójnych rekomendacji.
Jedno laboratorium, pełna opieka — preferencje lekarzy
71% onkologów zadeklarowało, że woli współpracować z jednym laboratorium oferującym pełne spektrum badań onkologicznych, niż z kilkoma jednostkami wyspecjalizowanymi w poszczególnych etapach terapii. Pokazuje to rosnącą potrzebę integracji diagnostyki i standaryzacji narzędzi w całym procesie leczenia pacjenta z chorobą nowotworową.
Główne wnioski
- 76% onkologów z USA twierdzi, że obserwuje więcej przypadków raka w zaawansowanym stadium — głównie przez ograniczenia w badaniach przesiewowych.
- 79% lekarzy spotkało się z późno wykrytą wznową — najczęściej przez opuszczone wizyty kontrolne i ograniczenia badań obrazowych.
- 94% specjalistów uznaje, że testy MRD mogą skrócić czas diagnozy nawrotu — a 96% wskazuje na ich przewagę nad dotychczasowymi metodami.
- 64% onkologów oczekuje włączenia MRD do wytycznych klinicznych, a 56% wskazuje na potrzebę lepszej refundacji tych testów.
Źródło:
- Quest Diagnostics