Strona głównaPacjentLekarze oburzeni zmianami w PKD 2025 – „Niepoważny sygnał do chorych”

Lekarze oburzeni zmianami w PKD 2025 – „Niepoważny sygnał do chorych”

Udostępnij

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje nowa klasyfikacja PKD, która wzbudza ogromne kontrowersje. Wprowadzone przez Radę Ministrów zmiany umieściły w kategorii „Opieka zdrowotna i pomoc społeczna” nie tylko zawody medyczne, ale także szeroką gamę praktyk alternatywnych – od homeopatii i akupunktury po terapię kryształami i radionikę.

Zdaniem lekarzy i ekspertów z sektora ochrony zdrowia to niebezpieczny krok, który może wprowadzić pacjentów w błąd.

W szycie sezonu infekcyjnego rządzący wysyłają niepoważny sygnał do chorych

– skomentowała w rozmowie z „Gazetą Lekarską” dr Maria Kłosińska, przewodnicząca zespołu Matek Lekarek OIL w Warszawie.

Jakie zmiany wprowadza PKD 2025?

Nowa klasyfikacja działalności gospodarczej, określona w rozporządzeniu Rady Ministrów z 18 grudnia 2024 roku, obejmuje nową podklasę 86.96.Z, w której znalazły się:

  • Tradycyjna medycyna chińska (akupunktura, chińskie leki ziołowe),
  • Terapie kwiatowe, w tym Terapia Bacha,
  • Homeopatia, osteopatia, chiropraktyka,
  • Hipnoterapia, refleksologia, kinezjologia,
  • Terapia kryształami i irydologia,
  • Radionika, czyli diagnostyka radiestezyjna na odległość.

Co istotne, te metody umieszczono w tej samej sekcji co lekarzy, dentystów, pielęgniarki czy diagnostów laboratoryjnych. Zmiana ta budzi obawy o to, że pacjenci mogą uznać je za równie skuteczne, jak standardowa opieka medyczna.

Pseudonaukowe metody będą miały się dobrze?

Nowe PKD może przyczynić się do dalszego rozprzestrzeniania pseudonaukowych metod leczenia. W rozmowie z „Gazetą Lekarską” dr Maria Kłosińska podkreśliła w rozmowie z Gazetą Lekarską, że regulacje te:

(…) psują zdrowie publiczne legalizując metody, które zdrowia nie przywracają, a mogą je wręcz zepsuć

Niepokój lekarzy wynika z faktu, że wiele z tych metod nie zostało zweryfikowanych naukowo, a niektóre mogą stanowić realne zagrożenie dla zdrowia pacjentów, jeśli będą stosowane zamiast skutecznej terapii.

Jak zauważają również autorzy rozporządzenia:

Korzyści zdrowotne wynikające z przeprowadzania tych czynności nie są oparte na danych naukowych dotyczących diagnozowania i leczenia chorób

Nie przeszkodziło to im jednak włączyć tego typu działalności do sektora opieki zdrowotnej.

Stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej: „nieuzasadniona legitymizacja”

Do kontrowersji wokół nowej klasyfikacji PKD odniosła się również Naczelna Rada Lekarska, jednoznacznie potępiając wprowadzone zmiany. W swoim oficjalnym stanowisku z 29 stycznia 2025 r. Prezydium NRL określiło decyzję Rady Ministrów jako:

nieuzasadnioną drogę do legitymizacji takiej działalności

NRL zwraca uwagę, że nowe PKD może otworzyć furtkę do działalności na rzecz zdrowia dla osób, które utraciły prawo wykonywania zawodu lekarza lub pielęgniarki.

Polscy pacjenci mają prawo do najlepszego leczenia prowadzonego w oparciu o aktualną wiedzę medyczną popartą dowodami z zakresu EBM

– podkreśla Prezydium NRL, oczekując pilnej reakcji Ministra Zdrowia i wycofania rozporządzenia.

Co oznacza to dla pacjentów i sektora medycznego?

Z punktu widzenia lekarzy i diagnostów równouprawnienie medycyny alternatywnej z konwencjonalną opieką zdrowotną może wprowadzić zamieszanie. Pacjenci mogą uznać, że skoro homeopatia czy hipnoterapia są wpisane w PKD obok medycyny konwencjonalnej, to ich skuteczność została potwierdzona naukowo – co nie jest prawdą.

Źródło:

  • Gazeta Lekarska

Ważne tematy

Trzymaj rękę na pulsie. Zapisz się na newsletter.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej aktualności