Strona głównaKształcenieCo szósty rezydent dyżuruje na kilku oddziałach - dramatyczna sytuacja młodych lekarzy...

Co szósty rezydent dyżuruje na kilku oddziałach – dramatyczna sytuacja młodych lekarzy w Polsce

Aktualizacja 27-01-2025 16:12

Udostępnij

Polski system ochrony zdrowia zmaga się z wieloma wyzwaniami, ale sytuacja lekarzy rezydentów wydaje się szczególnie trudna. Jak pokazuje najnowsze badanie Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), co szósty młody lekarz w trakcie specjalizacji zmuszony jest do dyżurowania jednocześnie na kilku oddziałach. W niektórych przypadkach jeden lekarz odpowiada za zdrowie nawet 300 pacjentów, co rodzi pytania o jakość opieki i bezpieczeństwo pacjentów.

Rezydentura w Polsce – edukacja czy walka o przetrwanie?

Lekarze rezydenci to osoby, które po ukończeniu stażu i zdaniu egzaminu lekarskiego kontynuują naukę, zdobywając specjalizację. Choć ich praca jest finansowana ze środków publicznych, coraz częściej pełnią rolę „taniej siły roboczej” w szpitalach. Jak podkreśla przewodniczący Porozumienia Rezydentów Sebastian Goncerz:

Rezydent i lekarz w trakcie specjalizacji to nie jest tylko pracownik, to jest osoba w trakcie szkolenia, która przede wszystkim ma się nauczyć, żeby potem móc być specjalistą.

Dyżury na kilku oddziałach – norma w polskich szpitalach

Według wyników badania, niemal co szósty lekarz (17%) przyznał, że zmuszany był do jednoczesnego dyżurowania na kilku oddziałach. Oznacza to, że jeden lekarz często opiekuje się pacjentami z różnych oddziałów, jednocześnie przyjmując chorych na izbie przyjęć, czy konsultując na szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR).

W jednym z przykładów opisywanych przez ankietowanych:

Dyżurujemy łącznie w trzy osoby: lekarz specjalista i dwoje lekarzy rezydentów na cały szpital; podział po osiem oddziałów, w tym oddziały psychiatryczne, psychosomatyczne, psychogeriatryczne, terapeutyczne, detoksykacyjne.

Brak wsparcia doświadczonych lekarzy

Niemal co czwarty rezydent (23%) nie miał możliwości skonsultowania się z bardziej doświadczonym lekarzem podczas dyżuru, mimo że zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza, kierownik specjalizacji powinien być dostępny w sytuacjach kryzysowych. Jednak w praktyce specjaliści są zajęci swoimi pacjentami i nie mogą poświęcić czasu młodszym kolegom. Jak zauważył wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Władysław Krajewski:

Lekarzom na specjalizacji zależy na tych konsultacjach, bo chcą mieć pewność, że ich postępowanie jest właściwe.

Wyzwania rezydentów – praca ponad miarę

Badanie wykazało, że rezydenci często wykonują obowiązki przekraczające ich wiedzę i kompetencje, wypełniając braki systemowe. Co piąty z nich (20%) nie miał możliwości odbycia stażu zewnętrznego, który został formalnie zaliczony, a 12% prowadziło zajęcia ze studentami, mimo że nie byli zatrudnieni na etacie dydaktycznym.

Najwięcej nieprawidłowości występuje podczas nocnych dyżurów, szczególnie na SOR-ach i w specjalizacjach zabiegowych.



Co należy zmienić?

Porozumienie Rezydentów wskazuje na kilka obszarów wymagających pilnej poprawy:

  • Zwiększenie monitorowania przebiegu specjalizacji,
  • Poprawa warunków pracy i wynagrodzeń kierowników specjalizacji,
  • Urealnienie wymagań dotyczących liczby procedur medycznych wykonywanych podczas specjalizacji.

Obecnie kierownicy specjalizacji otrzymują symboliczne wynagrodzenie w wysokości 1000 zł brutto za opiekę nad trzema rezydentami, co zniechęca do pełnienia tej roli.

Źródło:

  • PAP

Ważne tematy

Trzymaj rękę na pulsie. Zapisz się na newsletter.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej aktualności