Polska wzmacnia system ochrony zdrowia poprzez inicjatywę „Szpitale Przyjazne Wojsku”, realizowaną we współpracy Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ministerstwa Zdrowia. Program, który zyskał aprobatę przedstawicieli rządu i samorządów, zakłada lepsze przygotowanie placówek medycznych na sytuacje kryzysowe oraz ich ścisłą współpracę z wojskiem. Celem jest nie tylko wsparcie żołnierzy i ich rodzin, ale również poprawa jakości usług medycznych dla całego społeczeństwa.
Nowy program MON i MZ – dlaczego jest potrzebny?
Aktualna sytuacja geopolityczna wymaga zwiększenia gotowości systemu ochrony zdrowia na ewentualne zagrożenia. Jak podkreśliła ministra zdrowia Izabela Leszczyna, konieczne jest działanie wyprzedzające:
Szpitale Przyjazne Wojsku to inicjatywa, która jest potrzebna i trafiona w punkt. Sytuacja geopolityczna zmusza nas wszystkich do bycia przygotowanymi. Oczywiście wszyscy głęboko wierzymy, że godzina „W” nigdy nie nadejdzie, ale musimy być na nią gotowi.
Podobne stanowisko wyraził wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wskazując na znaczenie programu dla bezpieczeństwa państwa oraz zdrowia obywateli.
Jakie szpitale dołączyły do programu?
W ramach programu już ponad placówek medycznych w Polsce podpisało porozumienia z MON i MZ. Wśród nich znajdują się:
- Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu,
- Regionalne Centrum Medyczne w Białogardzie,
- Szpital Powiatowy w Nowej Dębie,
- Szpital Powiatowy w Wągrowcu.
Szpitale te zobowiązały się do podjęcia konkretnych działań zwiększających ich gotowość na sytuacje nadzwyczajne.
Najważniejsze założenia programu
Placówki, które dołączyły do inicjatywy, będą realizować dwa kluczowe cele:
- Pogłębianie wiedzy i umiejętności w zakresie medycyny pola walki oraz procedur kryzysowych,
- Ścisła współpraca z medykami wojskowymi i wymiana doświadczeń z personelem wojskowym.
Źródło:
- MZ / X