Szpital powiatowy w Lublińcu zmaga się z jednym z najpoważniejszych kryzysów w swojej historii. Brak anestezjologów, zawieszone oddziały, niewypłacone należności i zadłużenie sięgające 17 milionów złotych to problemy, które stawiają przyszłość placówki pod znakiem zapytania. Podczas ostatniego posiedzenia zarządu powiatu omówiono możliwe scenariusze, w tym ewentualną prywatyzację placówki.
Kryzys kadrowy i zawieszone oddziały
Jednym z największych problemów szpitala jest brak anestezjologów, którzy zapowiedzieli realizację swoich umów kontraktowych tylko do 20 stycznia, jeśli nie otrzymają zaległych płatności. Ich brak uniemożliwia funkcjonowanie kluczowych oddziałów:
- Ginekologii i położnictwa,
- Oddziału noworodkowego,
- Oddziału anestezjologii i intensywnej terapii.
Dyrektor SP ZOZ w Lublińcu, Gabriel Dors, poinformował, że zgodnie z przepisami szpital został zmuszony do czasowego zawieszenia tych oddziałów na okres do sześciu miesięcy. Beata Kaczmarczyk, położna, ostrzega jednak, że tak długa przerwa może w praktyce oznaczać brak możliwości reaktywacji tych oddziałów.
Zadłużenie i brak środków na funkcjonowanie
Szpital zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi:
- Zadłużenie wynosi 17 milionów złotych, w tym niezapłacone należności wynikające z umów kontraktowych lekarzy.
- Przychody z NFZ, wynoszące około 3,4 miliona złotych miesięcznie, nie wystarczają na pokrycie kosztów osobowych, które sięgają 4 milionów złotych.
W 2024 roku powiat lubliniecki przeznaczył na pokrycie bieżących zobowiązań szpitala 5,7 miliona złotych. Jednak wicestarosta Tadeusz Konina podkreślił, że powiat nie jest w stanie regularnie finansować placówki:
Nie możemy przyjąć zasady, że powiat ma częściowo finansować szpital. Po pierwsze to nie zadanie powiatu, po drugie nie ma na to pieniędzy.
- Zobacz również: Szpital na krawędzi: jak placówka w Golubiu-Dobrzyniu znalazła sposób na przetrwanie
Szansa w rządowym programie oddłużeniowym
Pewne nadzieje daje rządowy program oddłużenia szpitali, ale warunkiem przystąpienia do niego jest bilansowanie się placówki, co w obecnej sytuacji jest dużym wyzwaniem. Wicestarosta zaznaczył:
Liczymy na rozwiązania systemowe. Szansą dla naszego szpitala jest rządowy program oddłużenia szpitali.
Prywatyzacja jako opcja
W obliczu kryzysu rozważane są różne scenariusze, w tym przekształcenie szpitala w podmiot niepubliczny. Samorząd zapewnia, że niezależnie od formy placówki, opieka medyczna dla mieszkańców pozostanie bezpłatna:
Nadrzędnym celem samorządu jest dalsze działanie szpitala, niezależnie od tego czy będzie to placówka powiatowa czy podmiot niepubliczny.
Źródło:
- slu24.pl