Mikroplastik to nie tylko problem oceanów i gleby – coraz więcej dowodów wskazuje, że stał się również istotnym składnikiem powietrza, którym oddychamy. Najnowsze badanie francuskich naukowców ujawnia, że każdego dnia możemy wdychać dziesiątki tysięcy mikroskopijnych cząstek plastiku, niewidocznych gołym okiem, ale na tyle małych, by przenikały głęboko do płuc. Szczególnie wysokie stężenia mikroplastiku odnotowano w zamkniętych przestrzeniach – w mieszkaniach i samochodach – co może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Wyniki opublikowane w czasopiśmie PLOS One rzucają nowe światło na skalę i niedoszacowanie tego zjawiska.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie stężenie mikroplastiku wykryto w powietrzu domów i samochodów oraz jak wpływa to na Twoje zdrowie.
- Ile mikroplastików możesz codziennie wdychać – i dlaczego są one bardziej niebezpieczne, niż wcześniej sądzono.
- Jakie rozmiary i rodzaje mikroplastiku przenikają do płuc i jakie mogą być skutki zdrowotne tej ekspozycji.
- Dlaczego wnętrza pojazdów i pomieszczenia zamknięte są głównymi źródłami mikroplastiku wdychanego do organizmu.
Mikroplastik w powietrzu – niewidzialne zagrożenie w naszych domach i samochodach
Mikroplastik stał się powszechnym zanieczyszczeniem środowiska. Dotychczas koncentrowano się głównie na jego obecności w wodzie i pożywieniu. Tymczasem badanie francuskich naukowców z Uniwersytetu w Tuluzie pokazuje, że powietrze w pomieszczeniach zamkniętych może zawierać dziesiątki tysięcy cząstek mikroplastiku, które codziennie wdychamy – nieświadomie i nieprzerwanie. Wyniki opublikowano 30 lipca 2025 r. w czasopiśmie PLOS One.
To pierwsze badanie, w którym zastosowano spektroskopię Ramana do ilościowej analizy mikroplastiku o średnicy 1–10 mikrometrów w powietrzu wewnętrznym – zarówno w mieszkaniach, jak i w kabinach samochodowych.
Nawet 68 000 mikroplastików dziennie – co odkryli naukowcy?
Badacze zebrali 16 próbek powietrza z własnych domów i samochodów, analizując je przy użyciu spektroskopii Ramana, która umożliwia identyfikację cząstek o średnicy ≥1 µm. Wyniki były niepokojące:
- 94% wykrytych cząstek miało średnicę poniżej 10 µm – a więc były na tyle małe, by dostać się głęboko do płuc.
- W samochodach mediana stężenia wyniosła 2238 cząstek/m³, w domach – 528 cząstek/m³.
- Po przeliczeniu na dzienną ekspozycję, szacuje się, że dorośli wdychają średnio 68 000 cząstek mikroplastiku dziennie, a dzieci – 47 000.
Jak zauważa zespół badawczy:
Odkryliśmy, że ponad 90% cząstek mikroplastiku w powietrzu w pomieszczeniach, zarówno w domach, jak i w samochodach, miało średnicę mniejszą niż 10 µm, co pozwala na ich wdychanie głęboko do płuc.
Dlaczego te cząstki są niebezpieczne?
Mikroplastiki o średnicy mniejszej niż 10 µm należą do tzw. frakcji PM10, a cząstki poniżej 2,5 µm – do PM2.5. Obie grupy są szczególnie groźne, ponieważ:
- mogą gromadzić się głęboko w płucach,
- wywołują stany zapalne i stres oksydacyjny,
- są nośnikami toksycznych dodatków i zanieczyszczeń,
- potencjalnie przenikają do krwi i wpływają na układ odpornościowy oraz hormonalny.
Autorzy badania podkreślają:
Gdziekolwiek spojrzymy, znajdziemy mikroplastik, nawet w powietrzu, którym oddychamy w naszych domach i samochodach. Największym problemem jest to, jak małe są te cząsteczki, które są całkowicie niewidoczne gołym okiem.
Wnętrza pojazdów – nowy punkt zapalny
To właśnie kabiny samochodowe – dotąd pomijane w badaniach – okazały się miejscem o nawet czterokrotnie wyższym stężeniu mikroplastiku niż w mieszkaniach. Chociaż różnica nie była statystycznie istotna ze względu na dużą zmienność próbek, to:
- najwyższe stężenie wynosiło 34 404 cząstek/m³ – zanotowano je podczas wzmożonej aktywności w aucie.
- W samochodach dominował poliamid (25%), a w domach – polietylen (76%).
- 97% cząstek to fragmenty plastiku, nie włókna – co sugeruje ich pochodzenie m.in. z tapicerki, odzieży syntetycznej i opon.
To pierwsze badanie, które w tak precyzyjny sposób zmierzyło obecność mikroplastiku w powietrzu kabin pojazdów.
Mikroplastik w powietrzu – wcześniej mocno niedoszacowany
Wcześniejsze szacunki zakładały, że codzienna ekspozycja dorosłego człowieka na wdychalny mikroplastik wynosi kilkaset cząstek. Francuskie badanie całkowicie zmienia ten obraz – wskazując na 100-krotnie większe wartości dla cząstek o rozmiarze 1–10 µm.
Było to również pierwsze badanie, w którym zmierzono stężenie mikroplastiku w kabinie samochodu. Stwierdziliśmy stężenia wewnątrz pomieszczeń nawet 100 razy wyższe niż wcześniejsze ekstrapolowane szacunki, co wskazuje, że powietrze w pomieszczeniach jest główną i dotychczas niedocenianą drogą wdychania drobnych cząstek mikroplastiku.
Co dalej? Potrzeba dalszych badań i systemowego monitorowania
Mimo przełomowego charakteru badania, autorzy zachowują ostrożność: ograniczona liczba próbek (n = 12), konieczność ekstrapolacji wyników oraz zmienność stężeń wymagają potwierdzenia w szerszych analizach.
Zalecają jednak jednoznacznie:
- rutynowe monitorowanie mikroplastiku w powietrzu (szczególnie cząstek <10 µm),
- dalsze badania epidemiologiczne nad wpływem inhalowanego mikroplastiku na zdrowie,
- włączenie ekspozycji inhalacyjnej do szacunków ryzyka zdrowotnego w środowiskach zamkniętych.
👉 Wyniki oraz opis badań znajdziesz pod TYM LINKIEM
Główne wnioski
- Dorośli mogą codziennie wdychać aż 68 000 cząstek mikroplastiku o średnicy 1–10 µm – to 100 razy więcej niż wcześniej szacowano.
- 94% wykrytych mikroplastików miało rozmiar mniejszy niż 10 µm, co oznacza, że cząsteczki te mogą głęboko penetrować płuca.
- Powietrze w samochodach zawierało więcej mikroplastiku niż w domach (mediana: 2238 MPs/m³ vs. 528 MPs/m³), choć zmienność danych była wysoka.
- Wdychany mikroplastik może powodować stany zapalne, stres oksydacyjny i zaburzenia hormonalne – potrzeba dalszych badań epidemiologicznych.
Źródło:
- PLOS One
- Scimex
- Study Finds