Mikroskopijne cząsteczki plastiku nie tylko trafiają do środowiska, ale – jak pokazują kolejne badania – coraz częściej przedostają się do ludzkich tkanek. Najnowsze doniesienia, zaprezentowane podczas konferencji Vascular Discovery Scientific Sessions Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA) w Baltimore, sugerują, że mikro- i nanoplastik może gromadzić się w blaszce miażdżycowej w tętnicach szyjnych – i to w znacznie większym stężeniu u osób, które przeszły udar, przemijający atak niedokrwienny (TIA) lub krótkotrwałą utratę wzroku.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie ilości mikroplastiku znaleziono w blaszkach miażdżycowych u osób po udarze w porównaniu do zdrowych tkanek.
- Dlaczego obecność mikroplastiku może być powiązana z zaburzeniami pracy układu odpornościowego i destabilizacją blaszki miażdżycowej.
- Jakie różnice w aktywności genów zaobserwowano w komórkach osób z dużą ilością plastiku w tętnicach szyjnych.
- Jakie znaczenie dla zdrowia publicznego ma odkrycie plastiku w tętnicach szyjnych i dlaczego temat wymaga dalszych badań.
Mikroplastik w tętnicach szyjnych: niepokojące odkrycie
Zespół naukowców pod kierunkiem dr. Rossa Clarka, chirurga naczyniowego i adiunkta na Uniwersytecie Nowego Meksyku w Albuquerque, przeanalizował próbki tkanek tętnic szyjnych od 48 osób. W grupie znalazło się 35 dawców, których tętnice były wolne od zmian miażdżycowych, 6 pacjentów z zaawansowaną miażdżycą, ale bez objawów neurologicznych, oraz 7 osób po udarze lub z innymi objawami niedokrwienia mózgu.
Wyniki były jednoznaczne:
- U osób z objawami (udar, TIA, przejściowa utrata wzroku) stężenie mikro- i nanoplastiku w blaszkach miażdżycowych wynosiło średnio 2888 mikrogramów na gram tkanki.
- U pacjentów z miażdżycą, ale bez objawów – 895 mikrogramów na gram.
- Dla porównania – w zdrowych ścianach tętnic szyjnych dawców znajdowano zaledwie 57 mikrogramów na gram tkanki.
Jak podkreślił dr Clark
To nie tylko tak, że chore tętnice mają więcej plastiku. To jest oczywiste. Ale osoby z objawami mają go znacznie więcej.
Czym są mikro- i nanoplastiki?
Mikroplastik to cząsteczki o średnicy poniżej 5 mm, a nanoplastik – mniejsze niż 1000 nanometrów (dla porównania – ludzki włos ma szerokość około 80 000-100 000 nanometrów). Powstają głównie w wyniku degradacji większych produktów plastikowych w wodzie, glebie i powietrzu. Do organizmu człowieka dostają się przez układ pokarmowy i oddechowy.
Już wcześniej naukowcy wykrywali mikroplastiki w płucach, krwi, mleku matki, łożysku, a nawet w mózgu – co udowodniło badanie opublikowane w lutym 2024 roku w Nature Medicine.
W tym samym roku w New England Journal of Medicine ukazały się wyniki badań sugerujące, że obecność mikroplastiku w blaszkach miażdżycowych tętnic szyjnych może wiązać się z wyższym ryzykiem udaru, zawału serca i zgonu w ciągu trzech lat.
Wpływ mikroplastiku na układ odpornościowy i geny
U osób, u których stwierdzono wysokie stężenia plastiku w blaszkach, naukowcy zaobserwowali zmiany w aktywności genów:
- Mniejszą aktywność genów przeciwzapalnych w makrofagach (komórkach układu odpornościowego).
- Zmienioną ekspresję genów komórek macierzystych, które odpowiadają za stabilność blaszki miażdżycowej.
Jak komentuje dr Kimberly Kicielinski, neurochirurg z Uniwersytetu Medycznego Karoliny Południowej:
Wyniki sugerują, że komórki układu odpornościowego reagują inaczej w obecności plastiku. To może oznaczać, że proces immunologiczny zostaje zaburzony.
Czy plastik przyczynia się do destabilizacji blaszki miażdżycowej?
Na tym etapie badań naukowcy nie są w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy mikroplastik bezpośrednio przyczynia się do powstawania lub destabilizacji zmian miażdżycowych. Jak zaznacza dr Clark:
Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by określić, jaką rolę odgrywają te cząstki, jeśli w ogóle jakąś. Mikroplastiki mogą być biologicznie obojętne i po prostu przemieszczać się w miejsca, gdzie zachodzą inne procesy biologiczne.
Jednak sam fakt, że mikroplastik przenika do tak głęboko położonych tkanek, budzi niepokój.
Nawet gdybyśmy dziś przestali produkować plastik, jego cząsteczki nadal by się rozkładały i bioakumulowały. I to samo w sobie powinno budzić nasz niepokój. Nie mamy pojęcia, co one robią w naszym ciele. Dopiero odkrywamy, że tam są. – ostrzega dr Clark.
Wnioski i pytania bez odpowiedzi
Badanie przedstawione podczas konferencji AHA nie ma jeszcze formy publikacji w recenzowanym czasopiśmie, ale już teraz dostarcza ważnych wskazówek:
- Mikro- i nanoplastiki mogą być obecne w tkankach krytycznych dla zdrowia układu krążenia.
- Ich stężenie może korelować z obecnością i nasileniem objawów neurologicznych u osób z miażdżycą tętnic szyjnych.
- Konieczne są dalsze badania nad wpływem mikroplastiku na działanie układu odpornościowego i ekspresję genów.
Choć wciąż brakuje jednoznacznych dowodów na związek przyczynowo-skutkowy między obecnością mikroplastiku, a ryzykiem udaru, najnowsze badania rzucają światło na nowy, potencjalnie istotny czynnik środowiskowy w chorobach naczyń. W dobie narastającej obecności plastiku w środowisku i życiu codziennym, konieczne są pilne działania badawcze i regulacyjne. Mikroplastik już jest w naszych ciałach – pozostaje pytanie, jakie będą tego konsekwencje.
Główne wnioski
- Stężenie mikroplastiku w blaszkach miażdżycowych osób po udarze wynosiło średnio 2888 mikrogramów na gram tkanki – to aż 51 razy więcej niż w zdrowych ścianach tętnic szyjnych.
- U pacjentów z miażdżycą bez objawów neurologicznych znaleziono 895 mikrogramów mikroplastiku na gram, czyli 16 razy więcej niż w zdrowej tkance.
- Obecność mikroplastiku korelowała ze zmianami w ekspresji genów: osłabienie aktywności genów przeciwzapalnych i zakłócenia w działaniu komórek macierzystych stabilizujących blaszkę.
- Badanie nie przesądza o przyczynowości, ale wskazuje na pilną potrzebę dalszych analiz nad rolą plastiku w chorobach naczyniowych i immunologicznych.
Źródła:
- American Heart Association
- New England Journal of Medicine