Wielka Brytania ogłosiła, że zmniejszy swoje wsparcie finansowe dla Globalnego Funduszu na rzecz walki z HIV, gruźlicą i malarią o 15 procent. Decyzja ta wpisuje się w szersze cięcia budżetowe w obszarze pomocy międzynarodowej, które mają na celu zwiększenie krajowych wydatków obronnych. Choć rząd w Londynie podkreśla, że pozostaje zaangażowany w globalne bezpieczeństwo zdrowotne, eksperci oceniają ten ruch jako poważny krok wstecz w kontekście walki z trzema najgroźniejszymi chorobami zakaźnymi.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie konsekwencje ma decyzja Wielkiej Brytanii o zmniejszeniu o 15% wkładu do Globalnego Funduszu na rzecz walki z HIV, gruźlicą i malarią.
- Dlaczego cięcia w brytyjskiej pomocy zagranicznej budzą obawy wśród ekspertów ds. zdrowia publicznego i organizacji pozarządowych.
- Jakie są szersze skutki niedofinansowania Funduszu – zarówno dla krajów o średnich dochodach, jak i globalnych celów zdrowotnych.
- Jakie działania podejmuje Globalny Fundusz w kontekście ósmego uzupełnienia środków i jaka jest rola Wielkiej Brytanii jako współgospodarza.
Niższe finansowanie: z 1 miliarda do 850 milionów funtów
Brytyjski rząd ogłosił, że w latach 2023–2026 przekaże na rzecz Globalnego Funduszu 850 mln funtów, co oznacza spadek o 150 mln funtów w porównaniu do wcześniejszego zobowiązania z 2022 roku. Cięcia te wpisują się w szerszy trend ograniczania wydatków na pomoc międzynarodową – w lutym 2025 r. budżet ODA (Official Development Assistance) został zmniejszony z 0,5% do 0,3% PKB, co oznacza realny spadek o około 40%. Jak zaznaczyła baronessa Jenny Chapman, minister rozwoju Wielkiej Brytanii
Finansowanie Globalnego Funduszu było priorytetem w stosunku do innych celów, ale poziomu finansowania nie udało się utrzymać na poziomie z przeszłości.
Globalny Fundusz – strategiczny filar walki z chorobami zakaźnymi
Od powstania w 2002 roku, Globalny Fundusz odegrał kluczową rolę w globalnej walce z HIV, gruźlicą i malarią – chorobami, które łącznie odpowiadają za 2,4 miliona zgonów rocznie. Organizacja szacuje, że do tej pory uratowała życie ponad 70 milionów osób, wspierając systemy ochrony zdrowia w najbardziej narażonych regionach świata. Peter Sands, dyrektor wykonawczy Funduszu, zaznaczył:
Jesteśmy głęboko wdzięczni za nieustające przywództwo Wielkiej Brytanii i jej zaangażowanie w ratowanie życia i wzmacnianie systemów opieki zdrowotnej, w celu uwolnienia najuboższych i najbardziej zmarginalizowanych społeczności na świecie od najgroźniejszych chorób zakaźnych.
Krytyczne głosy i ostrzeżenia organizacji pozarządowych
Decyzja o ograniczeniu finansowania spotkała się z szeroką krytyką ze strony organizacji pozarządowych i ekspertów ds. zdrowia globalnego. Adrian Lovett, dyrektor organizacji ONE Campaign, ocenił:
To zobowiązanie może pomóc uratować 1,4 miliona istnień ludzkich w ciągu najbliższych trzech lat. Gdyby jednak rząd dotrzymał obietnicy Wielkiej Brytanii, mogłoby to pomóc uratować kolejne 255 000 istnień ludzkich, w tym wiele dzieci.
Z kolei Gareth Jenkins z Malaria No More UK stwierdził:
To rozczarowujący krok wstecz w stosunku do długoletniego przywództwa Wielkiej Brytanii w walce z malarią, zwłaszcza że w obliczu narastającego niebezpieczeństwa istnieje ryzyko historycznego odrodzenia się tej choroby.
Podkreślono również, że Globalny Fundusz odpowiada za prawie 60% międzynarodowego finansowania programów walki z malarią. Redukcja brytyjskiego wkładu może więc oznaczać wymierne straty dla społeczności najbardziej zagrożonych – zwłaszcza dzieci w Afryce Subsaharyjskiej.
Nowa strategia: mniej środków, większa selektywność?
Eksperci obawiają się, że niewystarczające finansowanie doprowadzi do restrukturyzacji Globalnego Funduszu. Możliwym scenariuszem jest ograniczenie lub całkowite wycofanie się z finansowania projektów w krajach o średnich dochodach, takich jak Indie czy Indonezja, na rzecz skoncentrowania działań wyłącznie na państwach najbiedniejszych. Choć Minister Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii Yvette Cooper podkreśla, że:
Nasza inwestycja w ciągu najbliższych trzech lat pomoże uratować nawet 1,3 miliona istnień ludzkich i ochronić Brytyjczyków oraz naszą służbę zdrowia (NHS) przed rozprzestrzenianiem się chorób, to redukcja wkładu pozostaje faktem i rodzi pytania o spójność deklaracji i działań.
Szczyt nadziei – Wielka Brytania współgospodarzem ósmego uzupełnienia Funduszu
Pod koniec listopada 2025 roku, przy okazji szczytu G20 w Johannesburgu, odbędzie się kluczowe spotkanie donorów Globalnego Funduszu – tzw. Ósme Uzupełnienie Zasobów (Eighth Replenishment). Wielka Brytania, jako współgospodarz wydarzenia wraz z Republiką Południowej Afryki, ma odegrać istotną rolę w mobilizacji wsparcia ze strony partnerów międzynarodowych.
Celem Funduszu jest zebranie 18 miliardów dolarów na sfinansowanie działań do 2029 roku. Dotychczas jednak tylko Stany Zjednoczone zadeklarowały 6 miliardów dolarów, z czego wypłacono jedynie 1,8 miliarda. Bez pełnej mobilizacji zasobów Fundusz będzie zmuszony do ograniczenia skali działań i priorytetów.
Główne wnioski
- Wielka Brytania obniżyła swój wkład do Globalnego Funduszu o 15% – z 1 mld do 850 mln funtów, w ramach szerszych cięć budżetu pomocy zagranicznej.
- Eksperci ostrzegają, że decyzja ta może kosztować nawet 255 tys. istnień ludzkich, których można byłoby uratować przy wcześniejszym poziomie wsparcia.
- Globalny Fundusz odpowiada za 60% światowego finansowania walki z malarią, a jego przyszłość zależy od powodzenia ósmego uzupełnienia zasobów – celem jest zebranie 18 mld dolarów.
- Wielka Brytania, jako współgospodarz szczytu, ma kluczowe znaczenie dla utrzymania globalnej mobilizacji – mimo obniżonej składki deklaruje dalsze zaangażowanie w zdrowie publiczne.
Źródło:
- opracowanie własne, The Global Fund, The Telegraph, The Independent

