Zagrożenie chorobami odkleszczowymi w Polsce nie maleje. Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia za 2024 rok łącznie ponad 98 tys. pacjentów skorzystało z pomocy POZ z powodu chorób przenoszonych przez kleszcze. Szczególną uwagę zwracają przypadki boreliozy, których liczba ponownie wyniosła 62 tys.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak zmieniała się liczba przypadków chorób odkleszczowych w Polsce w latach 2021–2024.
- Jakie choroby przenoszone przez kleszcze dominują w Polsce i które niosą największe ryzyko powikłań.
- Dlaczego prawidłowe i szybkie usunięcie kleszcza jest ważne dla ograniczenia ryzyka zakażenia.
Aktywność kleszczy zaczyna się już w marcu
Kleszcze w Polsce są aktywne od wczesnej wiosny – pierwsze ukąszenia notowane są już na przełomie lutego i marca. Obszary ryzyka nie ograniczają się do lasów. Kleszcze coraz częściej pojawiają się w parkach miejskich, na działkach, w przyblokowych zieleniach i w ogródkach działkowych. Aktywność trwa do wczesnej jesieni, z sezonowym szczytem w czerwcu, lipcu i sierpniu.
98 tys. pacjentów w 2024 roku – dane systemowe
Według danych NFZ, w 2024 roku lekarze podstawowej opieki zdrowotnej udzielili świadczeń ponad 98 tys. pacjentom z chorobami odkleszczowymi. Dla porównania, w 2023 roku takich przypadków było ponad 104 tys., w 2022 roku – 95 tys., a w 2021 – 85 tys. Obecne dane pokazują ustabilizowanie się liczby zachorowań na poziomie wysokim, stanowi to stałe wyzwanie dla lekarzy POZ i specjalistów chorób zakaźnych.
Borelioza: ponad 62 tys. przypadków i ryzyko powikłań
Najczęstszą diagnozowaną chorobą odkleszczową pozostaje borelioza, która w 2024 roku dotknęła ponad 62 tys. osób. To bakteryjna choroba przewlekła, która – nieleczona – prowadzi do groźnych powikłań neurologicznych, kardiologicznych i stawowych. Wczesne objawy, jak rumień wędrujący, bóle głowy, gorączka i zmęczenie, mogą być niespecyficzne, a to zwiększa ryzyko późnego rozpoznania.
Odkleszczowe zapalenie mózgu – 850 przypadków w 2024 roku
Znacznie rzadziej diagnozowaną, ale potencjalnie znacznie groźniejszą jednostką chorobową jest odkleszczowe zapalenie mózgu. W 2024 roku zanotowano 850 przypadków. Choroba ta ma wysoki wskaźnik powikłań neurologicznych oraz długotrwałej rekonwalescencji.
Samodzielne usuwanie kleszcza – ryzyko zakażenia wzrasta po 36 godzinach
Choć ukąszenie kleszcza jest bezbolesne, może skutkować transmisją patogenów, jeśli pasożyt pozostaje w skórze zbyt długo. Ryzyko zakażenia boreliozą gwałtownie wzrasta po 36 godzinach od wkłucia. Dlatego kluczowe jest jak najszybsze i prawidłowe usunięcie kleszcza – najlepiej za pomocą aptecznych narzędzi, które pozwalają uchwycić pasożyta jak najbliżej skóry.
Niewłaściwe techniki – takie jak wykręcanie, przypalanie, wyciskanie czy smarowanie tłuszczem – mogą zwiększyć ryzyko zakażenia. W przypadku pozostania fragmentu kleszcza w skórze zaleca się konsultację lekarską, zwłaszcza jeśli widoczna jest główka.
Główne wnioski
- W 2024 roku lekarze POZ udzielili pomocy ponad 98 tys. pacjentów z chorobami odkleszczowymi – to potwierdza utrzymujące się zagrożenie epidemiologiczne.
- Borelioza była najczęściej diagnozowaną chorobą odkleszczową – odnotowano ponad 62 tys. przypadków.
- Odkleszczowe zapalenie mózgu było znacznie rzadsze, ale groźniejsze – w 2024 roku zanotowano 850 przypadków tej choroby.
- Sezonowość zachorowań jest wyraźna – najwięcej pacjentów zgłasza się w okresie letnim, od czerwca do sierpnia.
Źródło:
- NFZ

