Działania samorządów w pięciu województwach i 18 gminach nie przyniosły oczekiwanych rezultatów w walce ze smogiem – wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Choć lokalne władze przyjęły uchwały antysmogowe, żadna z kontrolowanych gmin nie wdrożyła ich w pełni. Tymczasem zanieczyszczenie powietrza wciąż zbiera tragiczne żniwo – tylko w 2023 roku na skutek długotrwałego narażenia na pył PM2,5 w pięciu województwach zmarło ponad 11,6 tys. osób.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są główne wnioski raportu NIK dotyczącego wdrażania uchwał antysmogowych.
- Ile kopciuchów nadal działa w 5 województwach i ile lat może potrwać ich likwidacja.
- Dlaczego działania gmin i województw są oceniane jako nieskuteczne.
- Jakie skutki zdrowotne powodują pyły PM2,5 i benzo(a)piren obecne w zanieczyszczonym powietrzu.
Uchwały są, ale wdrożeń brak
Od lat wiadomo, że głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza w Polsce są domowe kotły na paliwa stałe – szczególnie te pozaklasowe, tzw. kopciuchy. Na dzień 1 lipca 2024 roku w pięciu województwach: dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, małopolskim i śląskim nadal funkcjonowało ponad 781 tys. takich urządzeń oraz ponad 1,3 miliona kotłów poniżej klasy 5, które powinny zostać wymienione na bardziej ekologiczne do końca czerwca 2028 roku. Tymczasem w świetle obowiązujących uchwał nie powinny być już w ogóle używane.
NIK alarmuje, że przy obecnym tempie ich wymiany potrwa to nawet 24 lata. W żadnej z gmin objętych kontrolą nie udało się w pełni zrealizować obowiązków wynikających z przepisów antysmogowych.
Tysiące zgonów, miliony ton pyłu
Według danych WHO, szczególnie groźne dla zdrowia są pyły zawieszone PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)piren (B[a]P). Te drobne cząstki dostają się do płuc i układu krwionośnego, prowadząc do chorób układu oddechowego, krążenia i nowotworów. W 2022 roku z ich powodu zmarło w Polsce przedwcześnie prawie 35 tys. osób.
Mimo tej wiedzy samorządy wciąż prowadzą kontrole wybiórczo lub w ogóle ich nie realizują. W 15 z 16 badanych gmin stwierdzono nieprawidłowości w nadzorze nad przestrzeganiem przepisów. Zdarzało się, że kontrole przeprowadzano bez upoważnień, bez protokołów i bez pobierania próbek popiołu.
Małopolska liderem, reszta daleko w tyle
Spośród wszystkich województw objętych kontrolą, tylko Małopolska wdrożyła spójną strategię działań. Sejmik województwa wskazał ponad 20 konkretnych zadań w Programie Ochrony Powietrza, a ich realizacja była monitorowana wskaźnikami. Dzięki temu – i dzięki współpracy z gminami – zanotowano wyraźną poprawę jakości powietrza.
W regionie wdrożono m.in. aplikację Ekointerwencja, która pozwalała mieszkańcom anonimowo zgłaszać przypadki spalania odpadów lub łamania uchwał antysmogowych. Od 2020 roku wpłynęło 30 234 zgłoszeń, co pozwoliło przeprowadzić 16 568 kontroli.
Gminy bez strategii i danych
Raport NIK ujawnia, że wiele gmin nie przygotowało obowiązkowych dokumentów środowiskowych, nie opracowało programów ochrony środowiska ani nie złożyło raportów z ich wykonania. W 8 z 18 badanych gmin w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków brakuje danych dla ponad 20% nieruchomości, a część z już wprowadzonych informacji jest błędna i niemożliwa do poprawy.
W efekcie gminy nie są w stanie skutecznie zarządzać procesem wymiany źródeł ciepła ani egzekwować uchwał.
Wymiana kotłów? Najszybciej za 3–40 lat
W latach 2018–2023 w 18 kontrolowanych gminach wymieniono prawie 29 tys. kotłów. To wciąż za mało – ponad 42 tys. urządzeń pozostaje do wymiany, w tym 26 tys. to najgorsze, pozaklasowe kopciuchy. Największą skuteczność osiągnęły Rybnik i Wałbrzych, gdzie przeprowadzono niemal połowę wszystkich wymian.
Średni czas potrzebny na całkowitą likwidację przestarzałych pieców oszacowano na 2–24 lata dla kotłów pozaklasowych oraz 3–40 lat dla kotłów poniżej klasy 5.
Programy wsparcia – niewystarczające
Wszystkie gminy objęte kontrolą uruchomiły programy dofinansowania wymiany kotłów. Najwięcej środków pozyskały Rybnik, Wałbrzych i Legnica. Jednak tylko cztery gminy zaoferowały realne wsparcie dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym, które nie są w stanie samodzielnie udźwignąć kosztów ekologicznych źródeł ciepła. NIK podkreśla, że bez równoległej termomodernizacji wymiana kotła może oznaczać wyższe rachunki – i skutecznie zniechęcać do działania.
Co dalej z uchwałami antysmogowymi?
Izba wskazuje na konieczność wzmocnienia nadzoru nad realizacją POP i uchwał antysmogowych, szczególnie w zakresie weryfikacji danych w systemie CEEB. Postuluje także o doprecyzowanie zadań dla samorządów oraz wdrożenie mierzalnych wskaźników skuteczności.
Bez tego nie tylko nie uda się osiągnąć celów unijnych na 2030 rok, ale nadal będziemy płacić zdrowiem – a często życiem – za niską skuteczność wdrażanych przepisów.
Główne wnioski
- W pięciu województwach nadal funkcjonuje ponad 781 tys. pozaklasowych kotłów, mimo obowiązujących uchwał antysmogowych.
- Żadna z kontrolowanych gmin nie wdrożyła w pełni przepisów – w 15 z 16 stwierdzono poważne nieprawidłowości w zakresie nadzoru i kontroli.
- Według NIK, przy obecnym tempie wymiany pozaklasowych kotłów ich likwidacja zajmie od 2 do nawet 24 lat.
- Zanieczyszczenia powietrza odpowiadają rocznie za ponad 11,6 tys. zgonów w samych pięciu województwach objętych kontrolą.
Źródło:
- https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/realizacja-uchwal-antysmogowych.html

