27 marca 2025 roku w Wadowicach doszło do zatrzymania kierowcy transportu sanitarnego, który – jak wykazała interwencja policji – był pod silnym wpływem alkoholu. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Wadowicki szpital wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Policja zatrzymała kierowcę przed wyjazdem z bazy
Zgłoszenie o podejrzeniu nietrzeźwości u pracownika transportu medycznego wpłynęło do Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach 27 marca. Jak poinformowała st. asp. Agnieszka Petek, oficer prasowa KPP Wadowice, funkcjonariusze przybyli na miejsce w chwili, gdy mężczyzna wyjeżdżał karetką z garażu Wadowickiego Pogotowia Ratunkowego. Badanie alkomatem potwierdziło, że miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Szpital wydał komunikat – to nie była karetka systemowa
Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach opublikował komunikat, w którym odnosi się do zaistniałej sytuacji. Jak podkreślono, zatrzymany kierowca dopiero rozpoczynał pracę i nie zdążył zrealizować żadnego świadczenia. Pojazd znajdował się jeszcze na parkingu, nie opuścił terenu bazy i nie brał udziału w żadnym transporcie pacjentów.
Dyrekcja szpitala zaznaczyła również, że nie była to karetka Państwowego Systemu Ratownictwa Medycznego (PRM), a ambulans służący do transportów medycznych.
Zwolnienie dyscyplinarne i postępowanie wyjaśniające
Wobec kierowcy zostały już zapowiedziane konsekwencje służbowe – ZZOZ w Wadowicach informuje, że zostanie on zwolniony dyscyplinarnie. Obecnie trwa także ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia.
Zarówno przedstawiciele szpitala, jak i policja prowadzą działania mające na celu dokładne ustalenie okoliczności zdarzenia.
Źródło:
- powiatsuski24.pl
- Szpital w Wadowicach / Facebook