Ministerstwo Zdrowia przedstawiło nowy projekt reformy szpitalnictwa, który zakłada m.in. rezygnację z limitu 400 porodów, zmiany w kwalifikacji do sieci szpitali i wprowadzenie programów naprawczych dla zadłużonych placówek. Reforma ma być finansowana z KPO, Funduszu Medycznego i innych źródeł. Projekt, w którym usunięto zapis mogący sugerować prywatyzację szpitali, ponownie trafił do konsultacji publicznych. Celem zmian jest dostosowanie systemu ochrony zdrowia do aktualnych potrzeb pacjentów i wyzwań finansowych.
Reforma szpitalnictwa – główne założenia
Projekt ustawy zakłada m.in. rezygnację z kryterium minimum 400 porodów jako warunku finansowania oddziałów położniczych. Nowe przepisy wskazują, że decyzje dotyczące liczby porodówek będą podejmowane na poziomie wojewódzkim przez specjalnie powołane zespoły. W ich skład wejdą przedstawiciele samorządów, podmiotów leczniczych, Narodowego Funduszu Zdrowia, wojewodowie oraz konsultanci wojewódzcy lub krajowi.
Kolejną istotną zmianą jest rezygnacja z kwalifikowania szpitali do poziomów zabezpieczenia. Zamiast tego wszyscy świadczeniodawcy posiadający co najmniej jeden „profil kwalifikujący” będą mogli być uwzględnieni w sieci szpitali. Proces ten będzie nadzorował wojewoda na podstawie m.in. map potrzeb zdrowotnych, czy planów transformacji.
Konsolidacja i plany naprawcze – nowe podejście
Reforma przewiduje bardziej szczegółowe regulacje dotyczące tworzenia programów naprawczych dla zadłużonych jednostek. Obowiązek sporządzania takich planów dotyczy zarówno samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, jak i placówek działających w formie spółek kapitałowych.
Co istotne, projekt umożliwia tworzenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej oraz podmiotów leczniczych przez związki jednostek samorządu terytorialnego. Ma to pomóc w lepszym zarządzaniu i integracji lokalnych systemów ochrony zdrowia.
- Koniecznie zobacz: Brak środków z NFZ: szpitale wstrzymują zabiegi w Pomorskiem
Finansowanie transformacji szpitalnictwa
Zmiany w szpitalnictwie będą finansowane z różnych źródeł, takich jak Krajowy Plan Odbudowy, Fundusz Medyczny, fundusze unijne, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Bank Gospodarstwa Krajowego. Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że realizacja reformy potrwa 10 lat.
Kontrowersje wokół projektu
Pierwotna wersja ustawy wzbudziła obawy o potencjalną prywatyzację szpitali, co zostało szeroko skrytykowane przez środowiska polityczne i medyczne. Minister zdrowia Izabela Leszczyna podkreśla jednak, że przepisy mogące budzić takie skojarzenia zostały całkowicie usunięte:
Daję słowo honoru, nie ma mowy o żadnej prywatyzacji w tej ustawie.
Zmiana struktury szpitalnictwa – dlaczego jest konieczna?
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia obecna organizacja szpitali nie odpowiada zmieniającym się potrzebom pacjentów. Problemem jest nie tylko zadłużenie placówek, ale także niedostosowanie struktury oddziałów do potrzeb opieki długoterminowej oraz zmieniającej się demografii. Reforma ma na celu wprowadzenie bardziej elastycznego i efektywnego modelu ochrony zdrowia.
Źródło:
- https://www.pap.pl/aktualnosci/nowy-projekt-reformy-szpitalnictwa-bez-limitow-dla-porodowek-i-bez-kontrowersyjnych-0