Z najnowszej symulacji GUS wynika, że jeśli dzietność w Polsce utrzyma się na poziomie z 2024 roku, populacja kraju spadnie do 28,4 mln w 2060 roku – o 2,5 mln mniej niż zakładała oficjalna prognoza z 2023 r. To oznacza nie tylko ubytek demograficzny, ale i trwałe przesunięcie struktury wiekowej w stronę populacji senioralnej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie trzy scenariusze demograficzne do 2060 roku przygotował GUS.
- Ile osób może liczyć Polska w 2060 roku według najbardziej pesymistycznego wariantu.
- Jak zmieni się struktura wiekowa ludności, w tym liczba osób w wieku produkcyjnym i poprodukcyjnym.
Eksperymentalna symulacja: nowy punkt odniesienia, nie nowa prognoza
Główny Urząd Statystyczny opublikował eksperymentalną symulację demograficzną dla Polski do 2060 roku. Oparto ją na zmodyfikowanych założeniach względem oficjalnej prognozy z 2023 roku, m.in. uwzględniając trwale niską dzietność oraz wydłużające się trwanie życia. Symulacja ma charakter eksperymentalny i nie zastępuje oficjalnych prognoz, ale pokazuje możliwe kierunki zmian, które mają istotne znaczenie dla planowania ochrony zdrowia.
Dzietność na historycznym minimum
W 2024 roku wskaźnik dzietności (TFR) osiągnął rekordowo niski poziom – 1,10. Tymczasem oficjalna prognoza z 2023 roku zakładała jego stopniowy wzrost do 1,49 w 2060 roku. W symulacji GUS przygotowano trzy alternatywne scenariusze rozwoju demograficznego – jeden oparty na utrzymaniu niskiej dzietności, drugi zakładający dłuższe trwanie życia oraz trzeci łączący oba te założenia.
Najbardziej pesymistycznym wariantem, jest ten zakładający utrzymanie dzietności na poziomie z 2024 roku. Prowadzi on do najgłębszych konsekwencji – spadku liczby ludności do 28,4 mln, podczas gdy oficjalna prognoza z 2023 roku przewiduje 30,9 mln mieszkańców w 2060 roku.
Dłuższe życie, ale mniejszy naród
Zgodnie z drugim scenariuszem symulacji, który zakłada podwyższone trwanie życia (na poziomie tzw. wysokiego wariantu z prognozy 2023), liczba ludności Polski w 2060 r. wyniosłaby 32,3 mln. Choć to zdecydowanie więcej niż w scenariuszu niskiej dzietności, nadal oznacza spadek o niemal 14% względem stanu z 2024 roku. Połączenie niskiej dzietności i dłuższego życia (scenariusz trzeci) skutkuje liczbą 29,4 mln.
Coraz mniej osób w wieku produkcyjnym
W każdym z rozpatrywanych wariantów liczba osób w wieku produkcyjnym spada – i to znacząco. Dla scenariuszy niskiej dzietności oraz niskiej dzietności i dłuższego życia prognozowany ubytek wynosi aż 7,8 mln osób. W 2060 roku osoby w wieku produkcyjnym nie będą stanowić nawet 50% całej populacji – niezależnie od wariantu. Jednocześnie wzrośnie liczba ludności w wieku poprodukcyjnym, osiągając w najbardziej skrajnym scenariuszu ponad 40% ogółu.
Największe spadki w grupie 40–49 lat
Według GUS, najbardziej dotkliwy spadek liczby ludności nastąpi w grupie 40–49 lat – nawet o 2 mln osób do 2060 roku. Jednocześnie znacząco przybędzie osób w wieku 90+, których liczba może się niemal potroić względem 2024 roku. To efekt zarówno niskiej dzietności, jak i wydłużającego się życia.
Główne wnioski
- W najbardziej pesymistycznym scenariuszu GUS zakłada spadek liczby ludności Polski do 28,4 mln osób w 2060 roku, czyli o 2,5 mln mniej niż przewiduje oficjalna prognoza z 2023 roku.
- Utrzymanie dzietności na poziomie z 2024 roku (TFR 1,10) prowadzi do największego ubytku ludności, zwłaszcza w grupie osób w wieku produkcyjnym – nawet o 7,8 mln mniej niż obecnie.
- W każdym scenariuszu liczba ludności w wieku nieprodukcyjnym przewyższy liczbę osób w wieku produkcyjnym.
- Największy wzrost demograficzny prognozowany jest w grupie wiekowej 90+, której liczba do 2060 roku może się niemal potroić względem 2024 roku.
Źródło:
- https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/prognoza-ludnosci/symulacja-liczby-ludnosci-do-2060-r-opracowanie-eksperymentalne,17,1.html

