Przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia przy ul. Miodowej w Warszawie pojawił się dziś ogromny baner. Hasło, które na nim widnieje, nie pozostawia wątpliwości: „Zamiast strategii – likwidacja 1/3 szpitali. To plan ministerstwa na poprawę zdrowia Polaków. Zamiast szczuć na lekarzy, weźcie się do roboty.” Naczelna Rada Lekarska po raz kolejny domaga się realnego dialogu z decydentami i ostrzega przed dalszym pogłębianiem kryzysu w ochronie zdrowia.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie hasło wywiesiła Naczelna Rada Lekarska przed Ministerstwem Zdrowia i dlaczego.
- Jakie zarzuty wobec resortu zdrowia stawia prezes NRL, Łukasz Jankowski.
- Dlaczego lekarze apelują o prawdziwy dialog zamiast medialnych deklaracji.
- Jakie kolejne działania planuje NIL w odpowiedzi na politykę zdrowotną rządu.
Krytyka rządu nie jest atakiem, tylko sygnałem ostrzegawczym
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski podczas dzisiejszej konferencji podkreślał, że środowisko lekarskie nie zamyka się na rozmowę – wręcz przeciwnie, konsekwentnie apeluje o merytoryczny dialog z resortem zdrowia. Mimo to, zamiast konkretnych działań, lekarze otrzymują komunikaty w postaci krótkich nagrań publikowanych w mediach społecznościowych.
– Zamiast zaproszenia do stołu rozmów zaproponowano nam oglądanie krótkich filmów na Facebooku, w których Minister Zdrowia deklaruje wolę dialogu – powiedział prezes Jankowski.
Jak dodaje, to nie jest forma dialogu, której oczekuje środowisko medyczne, borykające się z problemami kadrowymi, przeciążeniem i brakiem stabilnych rozwiązań systemowych.
Praca lekarzy to nie tarcza dla systemu
Od miesięcy lekarze stają się – jak mówi prezes NRL – „celem ataków”, szczególnie wtedy, gdy wskazują na nieprawidłowości w systemie ochrony zdrowia lub sygnalizują zagrożenia dla pacjentów. Lekarze są na pierwszej linii frontu, a ich codzienna praca często maskuje niedostatki całego systemu.
– Kiedy mówimy o realnych zagrożeniach dla pacjentów i konieczności zmian, słyszymy: „Weźcie się do roboty”. Tymczasem my tę robotę wykonujemy – zaznaczył Łukasz Jankowski.
W jego ocenie to politycy powinni dziś usłyszeć ten komunikat, który tak często kierują do środowiska lekarskiego.
NIL zapowiada kolejne działania
Baner na Miodowej to nie jednorazowa akcja. Naczelna Rada Lekarska zapowiada kolejne działania mające przypominać opinii publicznej i decydentom, jak niebezpieczne mogą być decyzje podejmowane bez konsultacji z praktykami. Hasła będą pojawiać się regularnie w przestrzeni publicznej na drodze do Ministerstwa Zdrowia – jako forma nacisku, ale także próba przywrócenia powagi debaty o przyszłości systemu ochrony zdrowia.
– Dzisiaj obywatele muszą mieć poczucie, że jeśli mówimy „weźcie się do roboty”, to te słowa powinniśmy kierować do polityków, a na nas szczuje się po to, żeby ukryć swoją niekompetencję i fakt, że tego dialogu po prostu nie ma – podkreślał prezes.
Prezes Jankowski zaznaczył, że lekarze pozostają otwarci na rozmowę, ale oczekują, że będzie to dialog rzeczywisty, a nie pozorowany w przestrzeni internetowej.
– My jesteśmy gotowi rozmawiać – dodał Jankowski.
Główne wnioski
- Naczelna Rada Lekarska umieściła przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia baner z hasłem „Zamiast szczuć na lekarzy, weźcie się do roboty”, krytykując brak dialogu z rządem.
- Prezes NRL, Łukasz Jankowski, podkreślił, że środowisko lekarskie od miesięcy apeluje o merytoryczne rozmowy, lecz ich próby są konsekwentnie odrzucane.
- Lekarze wskazują, że to politycy powinni „wziąć się do roboty”, bo obecna sytuacja w ochronie zdrowia jest skutkiem braku strategii i konsultacji z praktykami.
- NIL zapowiada kolejne działania i kampanie przypominające o konsekwencjach polityki zdrowotnej prowadzonej bez udziału środowiska medycznego.
Źródło:
- https://nil.org.pl/aktualnosci/9079-zamiast-szczuc-na-lekarzy-wezcie-sie-do-roboty-akcja-nil-przed-ministerstwem-zdrowia

