W nocy doszło do poważnej awarii systemu SWD PRM obsługującego zgłoszenia z numeru alarmowego 999. Jak poinformował profil „Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać”, problem trwa od godzin nocnych i znacząco utrudnia przekazywanie zgłoszeń do dyspozytorni medycznych. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło awarię serwera bazy danych SWD PRM i zapewniło, że zgłoszenia są obsługiwane zgodnie z procedurami.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są skutki awarii dla pacjentów i dyspozytorni medycznych.
- W jaki sposób ratownicy improwizują komunikację, by skrócić czas reakcji.
- Jak Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło przyczyny awarii.
Krytyczna awaria systemu SWD PRM
System SWD PRM odpowiada za przyjmowanie zgłoszeń z 999, przekazywanie ich do zespołów ratownictwa oraz monitorowanie statusów karetek. Podczas awarii połączenia alarmowe nie były prawidłowo widoczne w systemie, a część zgłoszeń z numeru 112 nie trafiała do dyspozytorni medycznych.
Skutki awarii – dramatyczne przykłady
Według relacji z „Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać”, jedno z połączeń dotyczące zatrzymania krążenia „czekało w próżni” ponad 13 minut, zanim zostało odebrane. W innym przypadku – wypadku drogowym z dwoma osobami w stanie krytycznym – operator numeru 112 przesłał formatkę, ale dyspozytor 999 nie miał możliwości jej zobaczenia ani wygenerowania zlecenia wyjazdu.
Brak narzędzi i improwizacja w terenie
Awaria spowodowała także niedostępność map z lokalizacjami zespołów i brak działania radiostacji. Dyspozytorzy musieli kontaktować się z ratownikami przez służbowe telefony komórkowe. W niektórych regionach, po oddolnych konsultacjach, utworzono awaryjne kanały komunikacyjne przypisane zespołom ratownictwa medycznego. Dzięki temu, pomimo chaosu, czas reakcji w tych miejscach nie przekraczał 2 minut.
Dyspozytorzy: „To nie nasza wina, tylko systemu”
Jak czytamy na profilu “Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać”, trudna sytuacja nie wynika z błędu dyspozytorów, lecz z awarii systemowej. Ci podejmują wszelkie działania, aby zgłoszenia wysokiego priorytetu – zwłaszcza dotyczące zagrożenia życia – zostały jak najszybciej przekazane zespołom w terenie.
Stanowisko Ministerstwa Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia odniosło się do awarii, publikując komunikat w serwisie X. Resort poinformował, że w godzinach przedpołudniowych 27 sierpnia wystąpiła usterka serwera baz danych Systemu Wspomagania Dowodzenia PRM. Zapewniono jednocześnie, że numer 999 funkcjonuje, a dyspozytorzy odbierają połączenia. Zgłoszenia z numeru 112 są natomiast przekazywane telefonicznie do dyspozytorni. Ministerstwo zaznaczyło, że obsługa wszystkich zgłoszeń odbywa się w oparciu o przyjęte procedury.
📣Informujemy, że dzisiaj (tj. 27 sierpnia) w godzinach przedpołudniowych doszło do awarii serwera baz danych Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) August 27, 2025
☎️Numer alarmowy 999 działa. Połączenia są odbierane przez dyspozytorów medycznych.
➡️Zgłoszenia z… pic.twitter.com/jGqFLEnqxB
Główne wnioski
- Awaria 999 sparaliżowała system SWD PRM – zgłoszenia z numeru alarmowego nie docierają do dyspozytorni.
- W jednym przypadku połączenie dotyczące zatrzymania krążenia oczekiwało ponad 13 minut bez reakcji systemu.
- Dyspozytorzy musieli korzystać z telefonów służbowych i oddolnie tworzonych kanałów komunikacji, aby utrzymać łączność z ZRM.
- Improwizacja ratowników pozwoliła skrócić czas reakcji do 2 minut.
- Ministerstwo Zdrowia potwierdziło awarię serwera i poinformowało, że zgłoszenia z 112 przekazywane są telefonicznie.
Źródło:
- Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać / Facebook
- MZ / X

