4 miliardy złotych – tyle środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) zostało przeznaczonych na cyfryzację polskiej ochrony zdrowia. To największa inwestycja w nowoczesne technologie w tym sektorze od lat. Celem jest nie tylko unowocześnienie placówek, ale również poprawa jakości leczenia, bezpieczeństwa danych i komfortu pacjenta.
Jednym z kluczowych narzędzi, na drodze do cyfryzacji systemu ochrony zdrowia są platformy low-code.
Nowa era cyfrowej medycyny
Z raportów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika jednoznacznie – przyszłość opieki zdrowotnej to rozwiązania cyfrowe. To właśnie dzięki nim rośnie jakość świadczeń medycznych, a pacjenci mogą liczyć na szybszą, trafniejszą i bardziej dostosowaną do ich potrzeb opiekę.
Według danych firmy analitycznej Gartner, do 2025 roku aż 70% nowych aplikacji biznesowych będzie tworzonych z użyciem technologii low-code. Ten trend widać również w ochronie zdrowia – sektor ten ma być jednym z najszybciej rozwijających się w obszarze wdrażania aplikacji niskokodowych.
Czym jest low-code?
Low-code to podejście do tworzenia aplikacji, które znacząco upraszcza i przyspiesza proces wdrożenia nowych i integracji istniejących rozwiązań IT. Zamiast klasycznego, kosztownego i czasochłonnego kodowania, wykorzystuje się interfejsy graficzne i gotowe komponenty. Dzięki temu nowe systemy mogą powstawać nawet kilkukrotnie szybciej, a ich utrzymanie jest tańsze i mniej obciążające dla działów IT.
W ochronie zdrowia low-code znajduje zastosowanie m.in. w:
- automatyzacji obiegu dokumentów i procesów administracyjnych,
- integracji systemów medycznych (np. z laboratoriami czy aptekami),
- budowaniu aplikacji e-zdrowia i telemedycznych,
- edukacji pacjentów i personelu medycznego.
W czasie pandemii COVID-19 wiele placówek po raz pierwszy zetknęło się z potrzebą szybkiego wdrażania rozwiązań cyfrowych. Low-code okazał się wówczas kluczowym narzędziem przetrwania i adaptacji.
Innowacje tak – ale z głową
Czas na wykorzystanie środków z KPO jest ograniczony, a decyzje o wyborze technologii muszą być przemyślane. Nie każda innowacja musi opierać się na sztucznej inteligencji.
Nowe systemy muszą być zgodne z:
- RODO, czyli europejskim rozporządzeniem o ochronie danych osobowych
- Dyrektywą NIS2, regulującą bezpieczeństwo cybernetyczne infrastruktury krytycznej
- EHDS (Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych), które dotyczą m.in. interoperacyjności i repozytoriów danych zdrowotnych.
Przykład z rynku: platforma archITekt
Na szczególną uwagę zasługuje polska platforma low-code archITekt – rozwiązanie stworzone przez VSoft SA, krakowski Software House z blisko 30-letnim doświadczeniem, z myślą o organizacjach wymagających wysokiej wydajności i elastyczności.
Co wyróżnia platformę archITekt?
- Wysoka wydajność, platforma obsługuje duże wolumeny danych
- Skalowalność – można ją rozwijać krok po kroku, bez konieczności wymiany całego systemu.
- Szybkie tworzenie aplikacji, od prostych formularzy po kompleksowe systemy klasy enterprise.
- Pełna personalizacja i integracja z istniejącą infrastrukturą.
To nie tylko technologia – to zmiana, która realnie wpływa na funkcjonowanie organizacji. W jednej z kenijskich placówek medycznych proces triażu stanowił wąskie gardło, utrudniające szybką pomoc pacjentom. W ciągu zaledwie 4 dni, dzięki platformie low-code archITekt, wdrożono rozwiązanie, które usprawniło cały proces. To przykład na to, jak cyfrowa transformacja może zacząć się od jednego kliknięcia – i przynieść realne efekty tam, gdzie naprawdę ma to znaczenie. [Zobacz Use Case]
Pacjent w centrum
Ostatecznym beneficjentem tej technologicznej rewolucji ma być pacjent. Dzięki platformom low-code placówki mogą szybciej reagować na potrzeby chorych, skracać czas obsługi oraz automatyzować procesy rejestracji i komunikacji – co przekłada się na wyższą jakość usług.
Źródło:
- VSoft
Artykuł sponsorowany